[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Podczas mych licznych podróży nie stwierdziłem w żadnej innej okolicy takiego zdumienia u tubylców jak
tutaj. Gdy weszli na okręt, wzrok ich biegł od jednego przedmiotu do drugiego... Poznać było wyraznie, że
dotychczas nie odwiedził ich żaden Europejczyk
1 że nie znali żadnego z naszych wynalazków poza żelazem. A i o nim, zdaje się, tylko słyszeli lub w
najlepszym razie poznali je w bardzo małych ilościach."
Prymitywni tubylcy zachowywali się jednak z wrodzoną godnością. Oni także są jasnobrązowego koloru,
ale przypominają Europejczyków jeszcze bardziej niż ich współplemieńcy z południa. Albowiem już po ich
pierwszych słowach nie było żadnych wątpliwości co do tego, że mieszkańcy Hawajów są Polinezyjczykami.
Mówili tym samym językiem co ludzie na Tahiti i w Nowej Zelandii Niestety, byli o wiele bardziej natarczywi.
Gdy tylko weszli na okręty, próbowali kraść wszystko, co nie było silnie przybite gwozdziami. Gdy następnego
dnia porucznik Williamson wyszedł na ląd, aby wziąć wodę, wpadł w takie opały, że kazał dać ognia. Jeden z
tubylców padł nieżywy. Zrazu nie miało to dalszych następstw. Gdziekolwiek Cook się pokazał, krajowcy
oddawali mu cześć boską. Mężczyzni i kobiety, nawet szlachta i wodzowie, padali plackiem na ziemię. Mimo to
jednak kolorowi zapamiętali, że obcy przynieśli z sobą śmierć. Nie byli, jak Anglicy wkrótce spostrzegli,
lekkomyślni i niestali jak mieszkańcy Tahiti, lecz o wiele stateczniejsi i rozważniej si.
Cook ma dla nich wiele uznania, mimo że byli ludożercami Ich pola i plantacje były bardzo starannie
założone i sztucznie nawadniane. Wśród upraw biegły na nasypach umocnione drogi, nawierzchnię
wyrównywano z wielką zręcznością. Drzewa morwowe, z których łyka tubylcy sporządzali swe ubrania, były
zasadzone równo i w regularnych odstępach. Odzież tubylców świadczyła o niezwykłym smaku.  Można by
rrihiemać  donoszą Brytyjczycy  że wzory wzięli ze sklepu z jedwabiem, mającego na składzie
najpiękniejsze wytwory Chin i Europy." Naczynia z tykw i inne sprzęty domowe wykazywały również wysoki
zmysł artystyczny. Znali sztukę konserwowania mięsa przez peklowanie, krótko mówiąc, mimo prymitywnego
poziomu kulturalnego mogli pochwalić się
osiągnięciami, które wywołały u Cooka zdumienie. O ich życiu rodzinnym Cook pisze:
 Było przyjemnością patrzeć, jak czułe kobiety obchodzą się ze swymi dziećmi i jak chętnie mężczyżni
pomagają im w tych czynnościach. To różni ich bardzo od owych tubylców, którzy żony swe i dzieci uważają
tylko za zło konieczne, a nie za istoty godne szacunku i miłości." ^
Wrażenia o idyllicznym życiu rodzinnym Hawajeżyków skłoniły Cooka do wydania zarządzenia, że załodze
wolno udawać się na ląd tylko pod nadzorem. Z przerażeniem stwierdził podczas swej drugiej podróży, że na
Tahiti i innych wyspach rozszerzyły się choroby weneryczne i że tubylcy mówili zupełnie jawnie o  chorobie
brytyjskiej", którą biali z sobą przywiezli Do dnia dzisiejszego pozostaje nie wyjaśnione, czy kiła została istotnie
zawleczona z Zachodu, czy też jak kartofel, bawełna, tykwa i inne elementy cywilizacyjne, pochodzące
niewątpliwie z Nowego Zwiata  przybyła wprost z Ameryki. Cook nie mógł wiedzieć, że taka możliwość w
ogóle istniała. Toteż przypisuje sobie i brakowi należytej uwagi ze swej strony winę tego stanu rzeczy i z
głęboką powagą pisze w swym sprawozdaniu:
 Zakaz wychodzenia na ląd został załodze wydany, aby zapobiec zawleczeniu na wyspę owej szkaradnej
choroby, na którą, jak mi było wiadomo, cierpiało kilku naszych marynarzy. Zawlekliśmy ją już, niestety, na
inne wyspy tego oceanu. Z tych samych powodów zabroniłem kobietom odwiedzin na pokładzie. Czas pokaże,
czy podyktowane humanitaryzmem zarzÄ…dzenia odniosÄ… skutek. Podczas mych pierwszych odwiedzin na
Wyspach Przyjacielskich poświęciłem tej sprawie równie baczną uwagę. A jednak, gdy teraz znów tam
przybyłem, musiałem z wielkim ubolewaniem stwierdzić, że mimo ostrożności zarządzenia moje okazały się
bezskuteczne." I z ojcowską zrzędliwością dodaje:
 Sposobność i pokusy obcowania płciowego są zbyt liczne, aby można im było zapobiec lub uchronić się
przed nimi."
Gdy w trzy tygodnie po zapisaniu tych uwag oficer i dwudziestu marynarzy musi spędzić noc na wyspie,
ponieważ wysoka fala przerwała łączność między okrętami a lądem, Cook zżyma się z gniewu:
 Przez ten nieszczęsny zbieg okoliczności nastąpiło właśnie to,
__________Cook u zachodnich wybrzeży Ameryki Północnej
czemu tak bardzo starałem się przeszkodzić i spodziewałem się, że skutecznie zapobiegłem."
Pisząc te słowa Cook miał lat pięćdziesiąt. Gdyby nie był marynarzem, miałby teraz może
dwudziestoletniego syna. Ale od dziesięciu prawie lat nie spędził w domu więcej niż kilka miesięcy. %7łycia
rodzinnego w mieszczańskim znaczeniu tego słowa prawie nie znał. Okręt jest dla niego ogniskiem rodzinnym, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • marucha.opx.pl