[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przedzielonymi w połowie ciemnobrązową listwą. Pajęczyny w kątach ze zwieszającymi się
długimi nićmi...
I ci ludzie, z którymi nic mnie nie łączy! Ta pani, co ciągle płacze, i jej naburmuszony mąż,
stale na niÄ… krzyczy. Podobno jest zawodowym komikiem, ale niewiele poczucia humoru
nam okazuje. Ich córka jest taka niecierpliwa, marudzi, nudzi się, ale trudno ją obwiniać, to
przecież jeszcze dziecko.
I ta nowa, samotna kobieta, która przemyka się pod ścianami i boi się choćby pisnąć. Jak
ktoś potrafi w ogóle z nią rozmawiać?
Dobrze, że mam Kallego! Jest miły, da się z nim przynajmniej pogadać. Choć on trzyma się
na dystans, jest jakby bardziej przytłumiony niż zwykle, a czasami wygląda na
przerażonego. No i bez przerwy wzdycha do piwa.
Oczywiście tu go nie dostanie. Karmią nas takim monotonnym szpitalnym jedzeniem,
klopsiki rybne i wodniste ziemniaki albo mięso bez smaku i rozgotowane warzywa.
Ale trzeba przyznać, że wszyscy traktują nas życzliwie. Ten młody policjant często tu
zagląda i najczęściej rozmawia z tą nową. Najwyrazniej usiłuje coś z niej wyciągnąć, bo już
kilka razy słyszałam, jak dziewczyna podniesionym głosem mówiła:  Powtarzam przecież, że
nie wiem!
Wydaje mi się, że ona kłamie, jest z tych, co to nie potrafią łgać. Kiedy mu odpowiada,
składa ręce, jakby prosiła o wybaczenie. Najwidoczniej jest bardzo religijna.
Kiedy się tu zjawiła, miała ze sobą psa, ale nie pozwolono jej go zatrzymać. Zajęła się nim
pielęgniarka, zwierzak musi odbyć kwarantannę. Aadny pudelek, taki miły i grzeczny.
Szkoda, że nie może być razem z nami, poprawiłby trochę nastrój.
O Boże, jak to się dalej potoczy?
Vinnie gryzły straszliwe wyrzuty sumienia. Bóg postąpił bardzo niesprawiedliwie, stawiając ją
przed takim dylematem! Powinna wyjawić miejsce pobytu ciotki Kammy, ale przecież złożyła
przysięgę milczenia, przyrzekła, że nie zdradzi sekty, a poza tym Bóg obiecał, że wszyscy
uczniowie pastora przeżyją! To znaczy, że w pieczarze są bezpieczni, dlaczego więc
miałaby ujawniać miejsca ich pobytu? Bóg trzymał chroniącą dłoń nad ciotką Kammą, nie
miało więc żadnego znaczenia, że nie została zaszczepiona.
Vinnie była szczepiona. W Zwiątyni, zgromadzeniu pastora Pruncka, uznano to za grzech,
za przejaw nieufności wobec Boga. Nic nie mogła temu zaradzić, ale teraz właściwie
radowała się, że rodzice w jej dzieciństwie byli - choć bezbożni - tacy zapobiegliwi.
71
O, znów przyszedł ten młody policjant, znów jej szuka! Jest taki miły i tak z nią rozmawia,
jakby miała jakąś wartość jako człowiek, ale dlaczego cały czas musi pytać o ciotkę
Kammę? Czy tak trudno mu pojąć, że ciotka w rękach pastora jest najzupełniej bezpieczna?
Rikard Brink postanowił zmobilizować wszystkie siły i znów zabrać się do wypytywania tej
prostej kobiety. Oczywiste było, że kłamie, ale dlaczego nie chciała zdradzić miejsca pobytu
ciotki? Czyżby ukrywała jakąś zbrodnię?
Nie mógł w to uwierzyć. Lavinia Dahlen była zbyt ostrożna i nieśmiała, by mogła popełnić
jakieś przestępstwo.
Skinął głową innym. Herbert, widząc go, gwałtownie zerwał się z miejsca.
- %7łądam należnego mi prawa, panie stójkowy - oświadczył opryskliwie, a Rikard nie dbał o
to, by wyprowadzić go z błędu, że od dawna już nie jest stójkowym.
- Jakiego prawa? - spytał przyjaznie.
- Być traktowanym jak człowiek! Nie macie prawa zamykać mnie tu i odmawiać czegoś tak
normalnego jak zwykły papieros. Nie przywykłem do tak nędznego standardu, rozumie pan!
Rikard zapytał spokojnie, z troską:
- Pan przywykł pewnie wypijać kieliszek albo dwa do jedzenia? I fikołka przed snem?
- Może i tak!
- Na cóż, życie artysty przynosi niestety wiele pokus. Pańskiej wątrobie na pewno dobrze
zrobi parotygodniowy odpoczynek.
Herbert pokraśniał na twarzy.
- Pan jest taki sam jak lekarze! Wydaje się wam, że pozjadaliście wszystkie rozumy!
Obrócił się na pięcie i odszedł.
Gun Sommer zawołała zduszanym głosem:
- Panie konstablu, kiedy siÄ™ dowiemy?
- Kiedy upłynie okres wylęgania. To już niedługo, kilka dni przecież minęło. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • marucha.opx.pl