[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jak kardynał Wolscy służył swemu królowi, by w końcu stracić życie z jego ręki. Dni Karola
Wojtyły są policzone. Wbrew kłamstwom tych, którzy go kochają i którzy kanonizowali go
już za życia, Karol Wojtyła w królestwie Lucyfera będzie koronowany na króla błaznów. Taki
los czeka tych wszystkich apostołów Jezusa, którzy stali się fałszywymi prorokami.
Są w Watykanie ludzie, którzy uważają, że uprawiana przez Jana Pawła II turystyczna
farsa - te teatralne gesty i demonstracje osobistej ambicji i potęgi - nie odpowiada powadze
papieskiego urzędu, żeby już nie wspomnieć o ogromnych kosztach, jakie spadają na sam
Watykan oraz na państwa i miasta, które odwiedza. Podczas swych rozlicznych podróży
Wojtyła raz po raz ujawnia swą prawdziwą naturę: zachęca kapłanów  Voodoo" do dalszego
praktykowania magii lub przyjmuje od hinduskiej kapłanki  znak Siwy". Jego przesłanie jest
jasne:  Nie istnieje jedna prawdziwa religia - wszystkie są sobie równe". W homilii
wygłoszonej w Asyżu papież stwierdził wręcz, że wszystkie religie powstały za sprawą
Ducha Zwiętego.
We wspomnianej wcześniej książce  Jego świątobliwość Jan Paweł II i nieznana
historia naszych czasów", jej autorzy, Bernstein i Politi, stwierdzają m.in. że to przede
wszystkim wielka osobista charyzma, a nie treść nauczania, pozwoliły temu papieżowi
utrzymać jedność Kościoła i ukształtować jego nowy wizerunek na własne podobieństwo.
Powstaje jednak pytanie: Czy ten charyzmatyczny kaznodzieja i zwiastun  Dobrej Nowiny"
nawrócił kogokolwiek na prawdziwą wiarę? Odpowiedz brzmi: Nie!
Ludzie duchowni w służbie Antychrysta czynią sobie kpiny ze świętości. Antychryst
wykorzystuje ich, by wyszydzić święte wartości w nich samych, by sami stali się kpiną z
Chrystusa. Jezus przyrzekł swoim dwunastu apostołom, że zostaną wyniesieni i zasiądą na
dwunastu tronach Izraela. Obiecał im, że będą wyniesieni do roli sędziów plemion Izraela i
narodów świata. Antychryst także pozwala swemu apostołowi zasiąść na tronie -jednak nie
jest to tron sędziego, lecz błazna.
Apostoł Jezusa Chrystusa, z chwilą wyniesienia do tej godności, ma przed sobą do
wyboru dwie drogi: albo będzie w dalszym ciągu toczył sprawiedliwą wojnę, zachowa wiarę,
a jeśli trzeba, odda dla niej życie, albo zostanie marionetką w ręku Antychrysta. Karol
Wojtyła, ze swoim nauczaniem seksuologii i fenomenologii, ze swoją fałszywą pokorą, staje
przed całym światem jako błazen nad błaznami; zdrajca swego powołania, wstyd narodu
polskiego i poprzednik Antychrysta. Każdy Antychryst jest kpiną z prawdy, dobra i
rzeczywistości - taki jego los. Swoją hipokryzją Antychryst fałszuje rzeczywistość, swoimi
pseudoracjonalnymi argumentami - fałszuje prawdę, a zwodząc ludzi na ślepą ścieżkę -
fałszuje dobro.
Ostatecznym ciosem, jaki mistycznemu ciału Chrystusa chce zadać Karol Wojtyła, jest
zniszczenie instytucji papiestwa. Jak dotąd, wykorzystując tradycyjną lojalność katolików
wobec tych, którzy zasiadają na Piotrowym tronie, Wojtyła mógł się śmiać w kułak ze
swojego powołania. Ale on przecież wie, że nie zostało mu wiele czasu, by doprowadzić do
końca swoje złowieszcze dzieło. W  Pittsburgh Tribune Review" z 24 pazdziernika 1996 roku
czytamy:  Bodaj najważniejszy swój apel Jan Paweł II skierował do innych Kościołów
chrześcijańskich. Papież stwierdził w nim m.in., że gotów jest na nowo rozważyć rolę głowy
Kościoła i reformę jego absolutystycznej struktury. W swoim apelu zaprosił inne Kościoły do
wspólnych wysiłków na rzecz określenia na nowo zakresu władzy papieskiej i sposobów jej
sprawowania. W dokumencie tym czytamy:  Reforma papiestwa i ponowne określenie granic
papieskich kompetencji jest ogromnym zadaniem. Nie czuję się na siłach, by je samodzielnie
doprowadzić do końca".
Słowa te zdają się wskazywać, że Wojtyła przez cały czas niejawnie  reformował [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • marucha.opx.pl